JBL Club One
TEST
Kulminacją prac projektowych nad stricte rozrywkowymi urządzeniami miała być najnowsza seria bezprzewodowych słuchawek Club. Amerykański potentat tworzył ją w kooperacji z czołowymi didżejami sceny klubowej.
Rezultat przerósł oczekiwania. Flagowe Club One spokojnie mogłyby nosić sygnaturę któregoś z producentów hi-endu, a ci, jak wiadomo, stronią od pospolitych rozrywek. Bardzo wysoka jakość materiałów użytych do produkcji (grafenowe przetworniki, nierdzewna stal, naturalna skóra) oraz bogate wyposażenie sprawiają, że na Club One łaskawym okiem spojrzą nawet wymagający audiofile. I na pewno się nie zawiodą.
W trybie przewodowym szybkość, szczegółowość i dynamika nie mają sobie równych wśród konstrukcji zamkniętych w zbliżonej cenie. Przejście do trybu bezprzewodowego nieco łagodzi temperament słuchawek, ocieplając charakter i delikatnie podkreślając najniższe częstotliwości. Club One użytkowane bez kabla umożliwiają dodatkowe modyfikacje brzmienia oraz oferują kilka innych funkcji.

Link do artykułu.