JBL HDI 1600 - Nagroda roku 2021
TEST
Wszystkie zestawy wyposażono w taki sam kompresyjny przetwornik wysokotonowy, pozbawiony większości wad tuby, a podkreślający jej zalety. Nie on jest jednak główną atrakcją monitora HDI 1600, bo to, co wyprawia „łobuz” zamontowany poniżej, przerasta oczekiwania, a momentami nawet wprawia w zdumienie.
Małe skrzynki tworzą potężną, monumentalną wręcz ścianę dźwięku. Brzmienie okazuje się masywne, jędrne i oparte na basie niczym na skale. Jest koncertowe i rockowe, a jednocześnie monitorowe, nierzadko bardziej niż u podobnej konkurencji. Nasuwa raczej skojarzenia z dużymi konstrukcjami wolnostojącymi. W prezentacji cięższych gatunków nie zauważycie półśrodków ani zawahania. Dostrzeżecie za to wyraźne akcenty wyrafinowania i muzykalności, stojące w sprzeczności z pierwszymi obserwacjami.
HDI 1600 mają jeszcze jedną spektakularną zaletę. W całym pokoju słychać je tak samo dobrze, nawet za linią głośników. Można więc spokojnie opuścić wysiedziany dołek w kanapie.
Małe skrzynki tworzą potężną, monumentalną wręcz ścianę dźwięku. Brzmienie okazuje się masywne, jędrne i oparte na basie niczym na skale. Jest koncertowe i rockowe, a jednocześnie monitorowe, nierzadko bardziej niż u podobnej konkurencji. Nasuwa raczej skojarzenia z dużymi konstrukcjami wolnostojącymi. W prezentacji cięższych gatunków nie zauważycie półśrodków ani zawahania. Dostrzeżecie za to wyraźne akcenty wyrafinowania i muzykalności, stojące w sprzeczności z pierwszymi obserwacjami.
HDI 1600 mają jeszcze jedną spektakularną zaletę. W całym pokoju słychać je tak samo dobrze, nawet za linią głośników. Można więc spokojnie opuścić wysiedziany dołek w kanapie.